Już połowa tygodnia, weekend coraz bliżej. Też nie możecie się doczekać piątkowego popołudnia?
Dzisiaj przedstawiam sesję Edka, który już gościł u mnie na blogu. Był wtedy połowę mniejszy i na pewno o wiele mniej ruchliwy:) Teraz potrzebowałam niezłego refleksu, żeby znalazł się w kadrze, a nie poza nim.
Oto efekty nierównej walki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz