Przedstawiam sesję, którą udało mi się wykonać w ostatniej chwili przed majowym załamaniem pogodowym. Tak, tak, miałam urlop więc musiało być zimno i lać...
Emilkę fotografowałam już jakiś rok temu, kiedy miała 6 miesięcy i dopiero zaczynała siadać. Teraz to już prawdziwa dama, która nie rusza się z domu bez torebki (nawet do ogrodu;)
Zapraszam:
wspaniale swiatlo ♥
OdpowiedzUsuń