Podczas jednej szalonej niedzieli, spotkały się trzy przyjaciólki...
Spotkanie odbyło się w moim domowym studio:)
Były makijaże, przebieranki i białe wino, a na koniec wiele miłych słów uznania dla mojej i Sylwii pracy. Zostałyśmy nawet nazwane czarownicami, co bardzo mi pochlebia;)
Pierwsza z dziewczyn - Ania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz