Sesja, którą Wam dzisiaj pokażę odbyła się w sierpniu, kiedy byłam na urlopie w rodzinnych stronach. Przy okazji spotkania rodzinnego wykonałam kilka portretów mojemu kuzynowi mieszkającemu na stałę w Niemczech.
Tłem do sesji była ściana z graffiti - pozostałość po konkursie graficiarzy, który odbył się już parę ładnych lat temu w moim (kiedyś) mieście - Bełchatowie. Co ciekawe mur ten jest ogrodzeniem kościoła:)
Pierwszy raz na moim blogu w roli modela portretowego gości facet... może to skłoni innych do wykonania sobie takiej sesji. A dla Was drogie czytelniczki jest to świetny pomysł na prezent dla ukochanego. Pamiętajcie, że zbliża się dzień chłopaka. Może sprezentujecie swojemu partnerowi sesję fotograficzną? Co myślicie o takim pomyśle?
PORTFOLIO NAPISZ DO MNIE FACEBOOK
ale świetne foty!:)
OdpowiedzUsuńDzieki wielkie!
Usuńzdecydowanie za mało facetów w sesjach :)
OdpowiedzUsuńfajnie!
Za mało, za mało... boją się, nie lubią pozować. Widzę to kiedy robię sesje rodzinne:) A szkoda, bo później efekty im się podobają.
Usuńto prawda.
UsuńMam wrażenie, że dla facetów pozowanie jest "niemęskie". Chyba pora to zmienić ;)
Bardzo fajnie wyszła sesja, a model ma uśmiech jak z filmu :)
OdpowiedzUsuńsuper!! bardzo mi sie podoba:D ale mój mąż mimo usilnych próśb...nadal na nie:/ już nawet tematyczne go nie przekonują, cho wizja gwoizdnych wojen - prawie go prezkonała;)
OdpowiedzUsuń