Pokażę Wam jak wygląda praca nad sesją od kuchni, czyli backstage. Jest to oczywiście tylko część przygotowań, pokazana w dniu sesji ( poprzedzają je inne, ale o tym innym razem).
Modelka: Ola Kowalska
Make-up: Sylwia Kozera
Fryzury: Agnieszka Pyrek
Korony, bukiety, zdjęcia i inne: Barbara Błaszczyk
Dekoracje: www.niczegosobie.com
Suknia – ANNA KARA: www.annakara.eu
Zdjęcia wykonywała również Basia. Zapraszam za kurtynę:
Wszystko zaczyna się od wykonania fryzur. W roli fryzjerki jedynie słuszną osobą jest Agnieszka:
Nasza księżniczka oddana z rąk Agnieszki, przechodzi do rąk Sylwii, która wykonuje jej makijaż:
W międzyczasie Basia wykonywała bukiety, zieloną koronę, dopieszczała stroje.
Kiedy makijaż i fryzury (w części) są już gotowe udajemy się na plener, gdzie zawitało już moje ukochane popołudniowe światło:
Teraz trzeba się spieszyć, do zachodu słońca zostało niewiele czasu. Dekorujemy plener, Agnieszka kończy fryzurę Oli.
Oto jej reakcja na księżniczkowy wygląd:
Czas na piękną suknię:
Ola jest gotowa, jak widać dekoracje również. Zwróćcie uwagę na jaką górkę musiałyśmy się wdrapywać!!!
Nastroje dopisują:) Okazało się, że mamy więcej niż jedna księżniczkę, zjawił się nawet mały książę:
Ostatnie poprawki:
Czas na sesję.... Niektórzy pracują inni mają już wolne:) Dziewczyny podtrzymują czarodziejskie łoże by nasza królewna nie spadła:):):) W tle ja w szale...
Kiedy ja robię zdjęcia, Sylwia wykonuje makijaż Basi, której za chwilę będę robiła portrety:
Ostatnie zdjęcia:
Tak powstało to zdjęcie:
Jak widzicie, trochę pracy to wszystko kosztuje ale jeśli pracuje się w takim towarzystwie i w takiej atmosferze, jest to czysta przyjemność i relaks. Każda z nas robi przecież w ten dzień, to co kocha.
Z wesołymi pozdrowieniami dla czytelników - nasz DREAM TEAM!
Świetne zdjęcia, oddające całkowicie (tak przynajmniej sądzę ;P) atmosferę tej sesji. Niesamowite światło i miejsce sesji, a Ola jest przepiękna i taka naturalna! Marze o sesji z Tobą Julita! ;)))
OdpowiedzUsuńDzisiaj powtórka... Ula spełnij swoje marzenie:) zapraszam!
Usuńsuper!
OdpowiedzUsuń♥
UsuńStopniujesz napięcie :) No aż mnie ciekawość zżera co tam takiego przygotowałaś!
OdpowiedzUsuńFajnie się ogląda takie zdjęcia z 'bakstejdzu' :D Światło i magia tego miejsca są niesamowite! Jak długo szukałaś tego wniesienia, czy znalazłaś je wcześniej i tylko 'czekał' na odpowiednia księżniczkę i sprzęt?
To już trzecia sesja w tym miejscu, za każdym razem wygląda ono inaczej. Sad pokazała mi Basia, a jego właścicielka już chyba łapie się za głowę co tam się wyczynia. Szukamy ciągle plenerów ale ciężko nam znaleźć równie piękne miejsce. Dzisiaj jedziemy w ciemno....
UsuńWspaniale to przedstawiłaś :) ten kto tylko ogląda zdjęcia nawet się nie spodziewa nikogo za materacami :D
OdpowiedzUsuńByło bardzo wesoło kiedy fotografowałam słysząc rozmowy i śmiechy zza księżniczki:)
Usuńdzięki!♥
OdpowiedzUsuńZazwyczaj jest tak, że podziwiając zdjęcie dopowiadają sobie historię, jakieś zdarzenie. Widzą uchwyconą chwilę i wyobrażają sobie świat, którego tak naprawdę nie ma. Zapominają, że za wszystkim stoi fotograf ze swoją załogą i ciężko pracują na "efekt zdjęcia" - opowieść. Napisałyście piękną bajkę, a Laborantki (jak wszystkie dziewczyny) po prostu lubią bajki.
OdpowiedzUsuńMiło mi gościć Laborantki u siebie! Dziękuję za komentarz!
UsuńZaraz będę piszczeć z zachwytu. Piękne piękne piękne. Jestem zachwycona bloogiem. Zostaję na dłużej, Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam!
OdpowiedzUsuńI ja zostaję na dłużej:)
OdpowiedzUsuńI zapraszam do siebie:)
Piękna księżniczka, cudowna sesja, przesympatyczna atmosfera... sama chciałabym tam z Wami popracować:) Bardzo mi się podoba Twój blog!!!
OdpowiedzUsuń