1 czerwca 2012

Karolina, Wera, Madzia i Michał | Fotografia rodzinna Kraków


Powyższe hasło było dla mnie myślą przewodnią przy projektowaniu tej sesji rodzinnej. Pod piękną jabłonią powstał salonik, a obok sypialnia, w której szalona  czwórka  rodzeństwa oraz pies, powitała nowy dzień:)
Przygotowań było mnóstwo, a droga na łąkę pod górkę ale zabawy nam przy tym towarzyszącej można tylko pozazdrościć:)
Wielkie podziękowania dla Basi (http://floraservice.blogspot.com/), która pomagała przy sesji oraz wielkie ukłony dla jej sąsiadki, która kolejny raz pozwoliła opanować swój cudny sad. Make-up wykonała Maria Mitka.

Zobaczcie co tym razem wymyśliliśmy:





















Jak Wam się podobają moje szaleństwa? Podzielcie się wrażeniami, będzie mi miło.


PORTFOLIO                                       NAPISZ DO MNIE                                       FACEBOOK

2 komentarze:

  1. Przecudna sesja! Świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ula! Sesja była całkiem zwariowana, kupa śmiechu i pozytywnej energii:)

      Usuń